Robert Lewandowski najlepszym zawodnikiem 17. kolejki Bundesligi.

Robert Lewandowski najlepszym zawodnikiem 17. kolejki Bundesligi.

Robert Lewandowski został wybrany przez użytkowników oficjalnej strony internetowej Bundesligi najlepszym piłkarzem 17. serii gier. Napastnik Bayernu Monachium zdobył dwa gole w starciu z Freiburgiem i przesądził o cennym zwycięstwie 2:1 swojego zespołu nad fryburczykami.

Dla Lewandowskiego były to kolejno 13. i 14. trafienie uzyskane w tym sezonie Bundesligi i zarazem piąty już „dwupak” zdobyty w tegorocznych rozgrywkach na boiskach niemieckiej ekstraklasy. W plebiscycie użytkowników portalu Bundesliga.de, 28-latek zwyciężył, zdobywając – 35 procent głosów.

Świetny występ Polaka we Fryburgu jeszcze bardziej od niemieckiej doceniła międzynarodowa publika. W tym samym plebiscycie, toczącym się równolegle na oficjalnej stronie Bundesligi w języku angielskim, Polak otrzymał bowiem aż 57 procent głosów.

Lewandowski wyprzedził w konkursie francuskiego napastnika Wolfsburga, Paula-Georgesa Ntepa, który asystował przy zwycięskim golu Mario Gomeza w spotkaniu przeciwko Hamburgerowi SV, pomocnika Borussii Dortmund Andre Schuerrlego, który swoją bramką otworzył dortmundczykom drogę do zwycięstwa (2:1) w wyjazdowym starciu w Bremie oraz tureckiego asa Bayeru Leverkusen Hakana Calhanoglu, który zdobył dwa gole w wygranym przez Aptekarzy 3:1 spotkaniu przeciwko Hercie Berlin.

„Lewy” jak Gerd Mueller

Prezydent Bayernu Monachium porównuje Roberta Lewandowskiego do legendarnego napastnika. – Jestem spokojny o jego zdrowie – powiedział Uli Hoeness

Potrzebuje zmiennika czy nie potrzebuje? Do zamknięcia zimowego okna transferowego w Bundeslidze zostało jeszcze kilka dni (31 stycznia o godzinie 12 zawodnik musi znaleźć się na transferowej liście) i w związku z tym narasta dyskusja na temat ataku Bayernu Monachium. Zespół Carlo Ancelottiego ma jasno zadeklarowany cel – zdobycie potrójnej korony. Jednak, czy jest to możliwe z jednym tylko środkowym napastnikiem, czyli Robertem Lewandowskim? Tu zdania są podzielone.

Adrian Ramos oficjalnie odchodzi z Borussii Dortmund

Dyrektor sportowy Borussii Dortmund Michael Zorc potwierdził, że napastnik Adrian Ramos opuszcza klub z Signal Iduna Park. Kolumbijczyk na zasadzie półrocznego wypożyczenia przeniesie się do Granady, a po zakończeniu sezonu trafi do chińskiego Chongqing Lifan. – Dziękujemy mu za wielkie zaangażowanie, którym wykazywał się przez 2,5 roku – powiedział Zorc.

O tym, że Ramos może odejść z Borussii Dortmund mówiło się od kilku tygodni. Wszystko nabrało tempa, gdy trzy dni temu do zespołu dołączył 17-letni szwedzki napastnik Alexander Isak. Wtedy stało się jasne, że Kolumbijczyk nie ma czego szukać na Signal Iduna Park, gdyż Thomas Tuchel będzie dawał szanse nowemu zawodnikowi, który jest uznawany za następcę Zlatana Ibrahimovicia.

Ramosem już wcześniej interesowały się chińskie kluby i rzeczywiście trafi do jednego z nich, a konkretnie Chongqing Lifan. Jednak jeszcze przez pół roku piłkarz będzie występował w walczącej o utrzymanie w Primera Division Granadzie. Powód? Chongqing Lifan i Granada mają tych samych właścicieli z Link International Sports. Piłkarz przeszedł już badania w hiszpańskim klubie, a na oficjalnej stronie zamieszczono jego zdjęcie. Odejście piłkarza potwierdził również dyrektor sportowy Borussii Michael Zorc.

– Adrien Ramos już rok temu miał lukratywną ofertę z Chin. Teraz również chciał przenieść się do jednego z tamtejszych klubów i zgodziliśmy się, bo to bardzo dobra oferta dla piłkarza, który ostatnio świętował 31. urodziny – tłumaczy Zorc.

– Dziękujemy Ramosowi za wielkie zaangażowanie, którym wykazywał się przez 2,5 roku i życzymy jemu oraz rodzinie udanego pobytu w Hiszpanii i Chinach – dodał.

Ostatecznej kwoty transferu nie ujawniono, ale według nieoficjalnych doniesień Borussia zarobi około 12 milionów euro.

Adrian Ramos dołączył do Borussii Dortmund z Herthy Berlin latem 2014 roku. W obecnym sezonie wystąpił w 11 meczach, strzelił 3 gole i zanotował jedną asystę.

Puchar Króla: Celta Vigo w półfinale, Real Madryt sensacyjnie za burtą

Real Madryt nie był w stanie w środowy wieczór odrobić strat w ćwierćfinale Copa del Rey, zremisował w Vigo z Celtą 2:2 (0:1) i po porażce 1:2 w pierwszym meczu na własnym boisku znalazł się za burtą rozgrywek. Dla Zinedine’a Zidane’a i Królewskich to gorzka pigułka i pierwsza znacząca porażka w sezonie 2016/2017.

W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Copa del Rey Real Madryt na Estadio de Balaidos w Vigo chciał się zrewanżować Celcie za porażkę 1:2 na swoim Santiago Bernabeu i przy okazji wywalczyć awans do półfinału rozgrywek. Królewscy w ostatnich tygodniach nie prezentowali się dobrze, ale w środę nie mieli wyjścia. Tylko wygrana dawała im awans i ocalenie. Tymczasem Celta Vigo nigdy w historii nie odpadła z Copa del Rey po zwycięstwie w pierwszym meczu na wyjeździe.

W pierwszej połowie Real rzucił się do ataku i od pierwszej minuty nacierał na bramkę Celty. W 5. minucie groźnie strzelał Isco, ale pewnie piłkę złapał Sergio Alvarez, golkiper gospodarzy. Królewscy dobrze radzili sobie w ofensywie, ale w drugiej linii i obronie grali bardzo nerwowo, niestabilnie i chaotycznie. Nawet Sergio Ramos zdradzał objawy niepewności, która ostatnio wkradła się w szeregi stołecznych.

Inter Mediolan gotowy zapłacić rekordową kwotę za Antoine’a Griezmanna

Jak informuje włoska stacja Mediaset Premium latem Inter Mediolan dokona wielkiego transferu. Chodzi o napastnika Atletico Madryt Antoine’a Griezmanna, za którego chińscy właściciele Nerazzurrich z Suning Group są gotowi zapłacić aż 129 milionów euro. Taka kwota odstępnego widnieje w kontrakcie zawodnika z Rojiblancos. Gdyby transakcja doszła do skutku to Inter pobiłby rekord transferowy.

Suning Group chce, żeby Inter wrócił do absolutnej europejskiej czołówki. Nowi inwestorzy do tej pory musieli uważać z zakupami, gdyż na klubie ciążyły finansowe sankcje nałożone prze UEFA. Jednak po zakończeniu obecnego sezonu przestaną one obowiązywać: wszystko z powodu odpowiedniej restrukturyzacji budżetu oraz dzięki nowym umowom sponsorskim. Tym samym Nerazzurri będą mogli pozwolić sobie na ogromne wydatki w letnim oknie transferowym.

Według stacji Mediaset Premium Inter złoży ofertę za napastnika Atletico Madryt Antoine’a Griezmanna. Choć do tej pory klub z Vicente Calderon odrzucał wszystkie propozycje, to jeśli Nerazzurri zdecydują się zapłacić kwotę odstępnego wpisaną w kontrakt piłkarza, wówczas Diego Simeone i spółka nie będą mieli nic do gadania. Mowa o 129 milionach euro. Jeśli doniesienia włoskiej stacji okażą się prawdziwe i transfer dojdzie do skutku, to Francuz zostanie najdroższym piłkarzem w historii. Dotychczasowy rekord należał do jego rodaka Paula Pogby, który latem ubiegłego roku przeniósł się z Juventusu Turyn do Manchesteru United za 105 milionów euro, choć kwota może wzrosnąć do 119 milionów.

Według nieoficjalnych informacji Griezmann jest zainteresowany przeprowadzką na San Siro, ale tylko wtedy, jeśli na koniec obecnego sezonu klub zajmie miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Poza tym niewykluczone, że w rozgrywkach 2018-2019 zespół poprowadzi jego obecny szkoleniowiec z Atletico Diego Simeone, który jest kuszony przez Suning i poważnie myśli o powrocie do Mediolanu. To również może mieć wpływ na decyzję piłkarza.

W obecnym sezonie Griezmann rozegrał 27 spotkań, w których strzelił 14 goli i zanotował 7 asyst.

Mikel Vesga wypożyczony do Sportingu Gijon

Sporting Gijon poinformował za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej, że do klubu wypożyczony został Mikel Vesga z Athletic Bilbao.

23-letni pomocnik związał się z El Molinon do końca obecnego sezonu. Następnie wróci na San Mames. Jego kontrakt z Los Leones obowiązuje do 30 czerwca 2018 roku.

Vesga jest wychowankiem Deportivo Alaves, skąd w 2014 roku trafił do Bilbao. Od tamtej pory w barwach pierwszej drużyny Athletiku rozegrał zaledwie osiem spotkań. Więcej meczów rozegrał w rezerwach, gdzie wystąpił 79 razy.

Sporting Gijon zajmuje aktualnie 18. miejsce w tabeli Primera Division. „Rojiblancos” mają na swoim koncie mają na swoim koncie 13 punktów, a w następnej kolejce zagrają na wyjeździe z Athletic Bilbao.

Juergen Klopp chwali decyzję Philippe Coutinho

24-letni pomocnik w środę przedłużył z klubem z Anfield. Philippe Coutinho będzie w ramach nowej umowy związany z Liverpoolem do 30 czerwca 2022 roku. – To pokazuje, że nasz zespół jest dla niego bardzo ważny – powiedział menedżer The Reds Juergen Klopp.

Brazylijczyk trafił do ligi angielskiej 30 stycznia 2013 roku. Wcześniej grał w Interze. Teraz w ramach nowego kontraktu będzie zarabiał 150 tysięcy funtów tygodniowo.

– To jest wspaniała wiadomość dla wszystkich w naszym klubie. Byliśmy zachwyceni, gdy się o tym dowiedzieliśmy. Wszyscy wiemy, że Phil jest wspaniałym piłkarzem. Nie mam wątpliwości. Mało jednak kto widzi, że on ma niesamowity, pozytywny charakter, który znakomicie wpływa na drużynę. Znałem go już zanim przyszedłem do Liverpoolu w 2015 roku.

– To, że zdecydował się zostać z nami na dłużej pokazuje, że czuje przywiązanie do naszego klubu. To niezwykle ważne. Wierzymy w pełni w nasz projekt, a Coutinho jest jednym z zawodników na których chcemy stawiać w przyszłości. On dobrze zdaje sobie sprawę, że może się rozwijać i spełniać marzenia w Liverpoolu. Nie mogę się doczekać, jak zobaczę go, gdy kreuje kolejne świetne akcje i pomaga drużynie – stwierdził Klopp.

W tym sezonie Coutinho w Premier League strzelił pięć goli i miał samo asyst.

Patrice Evra w Olympique Marsylia

Patrice Evra zamienił Juventus Turyn na Olympique Marsylia. 35-letni piłkarz po niemal 11 latach wraca do ligi francuskiej. Oficjalnie ma być zaprezentowany w czwartek na konferencji prasowej. Kontrakt został podpisany na 18 miesięcy.

Urodzony w Dakarze obrońca od 2014 roku występował w Juventusie. W barwach Starej Damy wywalczył dwa mistrzostwa Włoch, dwa krajowe puchary i superpuchar. Najwięcej meczów w swojej karierze – ponad 270 – rozegrał w Manchesterze United.

W lidze francuskiej po raz ostatni występował w 2006 roku. Grał wówczas w AS Monaco. Jego obecny klub Olympique Marsylia po 21 kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli i ma 18 punktów straty do lidera Monaco.

Karanka namawia Rodriqueza na Middlesbrough

Menedżer Middlesbrough potwierdził, że próbuje namówić skrzydłowego Paris Saint-Germain Jese Rodriqueza na przenosiny do Premier League. Oba kluby doszły już do porozumienia, pozostaje przekonać samego zainteresowanego.

23-letni pomocnik latem został zawodnikiem PSG, podpisując pięcioletni kontrakt. Rodriguez liczył na to, że na Parc des Princes będzie miał więcej okazji do gry niż w Realu Madryt, ale się przeliczył. Na dodatek jego szanse na regularne występy w PSG jeszcze spadły, po tym jak mistrzowie Francji pozyskali Juliana Draxlera.

– To piłkarz, którego znam od siedmiu czy ośmiu lat. Znam jego potencjał. Może wiele wnieść do naszego zespołu, dlatego staramy się go przekonać – ogłosił Aitor Karanka.

– Byłby to dla niego bardzo ważny krok. Ostatnie miesiące były dla niego bardzo ciężkie. Nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie. Zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny jest to krok, więc musi mieć absolutną pewność – powiedział menedżer Middlesbrough.

Jese Rodriquez miałby trafić do Middlesbrough na zasadzie wypożyczenia.

Puchar Ligi Francuskiej: zwycięstwo AS Monaco z AS Nancy

AS Monaco wygrało z AS Nancy 1:0 (1:0) w półfinale Pucharu Ligi Francuskiej. Jedynego gola tego spotkania zdobył tuż przed przerwą Radamel Falcao. Drużyna z Księstwa w finale zagra z Paris Saint-Germain.

AS Monaco w 1/8 finału rozbiło Stade Rennes aż 7:0. W kolejnej rundzie pokonało Sochaux 2:1. AS Nancy najpierw wygrało 4:2 z Caen, a potem 1:0 z Saint Etienne. W ćwierćfinale pokonali oni Nantes 2:0.

 W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Na pierwszą sytuację trzeba było czekać ponad pół godziny. Najpierw pomylił się Maurice Dale, a potem dobrą sytuację zmarnował Radamel Falcao. W doliczonym czasie gry Falcao już się nie pomylił. Fatalny błąd popełnił bramkarz AS Nancy, a Kolumbijczyk strzałem głową trafił do pustej bramki.

W pięćdziesiątej pierwszej minucie zza pola karnego uderzył Kylian Mbappe, ale dobrze interweniował bramkarz rywali. Po chwili goście mieli dwie doskonałe szanse, ale żadnej z nich nie zdołali zamienić na bramkę. Dziewięć minut przed końcem z pięciu metrów uderzył Antony Robic, ale nie trafił do siatki.

Ostatecznie wynik meczu nie uległ już zmianie i AS Monaco pokonało AS Nancy 1:0. Ten wynik dał im awans do finału, gdzie zmierzą się z Paris Saint-Germain.

12